menu

Wycieczka do Kruszynian

       Z inicjatywy Koła Gospodyń Wiejskich w Dubiczach Cerkiewnych zorganizowano w dniu 26 czerwca 2010r. jednodniową wycieczkę na świąteczny festyn „Sabantuj” w Kruszynianach.
       Sabantuj w języku tatarskim – saban – pług, tuj – święto. Jest to święto, które łączy w sobie święto prac rolnych oraz piękne zwyczaje, tańce, śpiewy narodu tatarskiego. Grupa licząca 45 osób z terenu Gminy o godz. 9 rano udała się autobusem kierując się przez Białystok, Supraśl by po ok. 3 godz. dotrzeć do malowniczej wsi tatarskiej Kruszyniany, położonej na skraju Puszczy Knyszyńskiej. Pierwsze kroki skierowaliśmy ku meczetowi pochodzącego z XVIII wieku. Drewniany, nakryty dwuspadowym dachem krytym gontem - jest ciekawym połączeniem architektury meczetów muzułmańskich, kościołów barokowych i tradycyjnego budownictwa ludowego. Obiekt ten otoczony dookoła ogrodzeniem z głazów narzutowych pięknie wkomponowuje się w otoczenie pól i lasów tej ziemi. Jak nakazuje religia przed wejściem do wnętrza meczetu musieliśmy zdjąć buty i zostawić je w przedsionku. Po obiekcie oprowadzał nas przewodnik i administrator meczetu Dżamil Gembicki, który to w sposób rzetelny z odrobiną hu moru opowiedział nam o historii, tradycji i obyczajach tatarskich. Wewnątrz obiektu mogliśmy podziwiać wiszące na ścianie muhiry- dekoracyjne tkaniny z wersetami Koranu, a podłogi wyściełają kolorowe dywany. Centralne miejsce w meczecie zajmuje mimbar - rodzaj ambony, skąd wygłasza się uroczyste obwieszczenia oraz tradycyjny mihrab, czyli nisza, która wskazuje kierunek do Mekki.
       Po obejrzeniu meczetu udaliśmy się na piaszczyste wzniesienie, gdzie wśród wysokich starych drzew znajduje się mizar- cmentarz Otacza go mur zbudowany z potężnych kamieni. Najstarszy z odnalezionych dotychczas nagrobków pochodzi z 1744 r.
       Wszystkie nagrobki na tatarskim cmentarzu są zwrócone na wschód, dla ścisłości nogi na wschód (mały kamień) a głowa na zachód (duży kamień). Napisy umieszczano zawsze na kamieniach znajdujących się u głowy zmarłego. Były to teksty w języku arabskim lub polskim czy ruskim pisane alfabetem arabskim. Najczęściej cytowano fragmenty Koranu.
       Kolejnym punktem wycieczki to uczestnictwo w festynie Sabantuj, które rozpoczęło się o godz. 13, 00 na terenie gospodarstwa agroturystycznego " Tatarska Jurta" gdzie można było obejrzeć warsztaty rękodzieła ludowego, pokazy Straży Granicznej, pokazy jazdy konnej, strzelania z łuku ,stoiska z potrawami regionalnymi itp. oraz spróbować tradycyjne wyroby kuchni tatarskiej. Oczywiście musieliśmy popróbować pierekaczewnika- zrobiony jest z ciasta makaronowego, płaty ciasta smaruje się masłem‚ nakłada dynię‚ mięso i cebulę pokrajane w kostkę, wszystko zwija się w rulon i układa na blasze w formie ślimaka. Próbowaliśmy też i inną potrawę pieremiacze czy też kołduny tatarskie - pierogi z mięsem wołowym lub wołowo-jagnięcym podawane z rosołem. Wszystko to smakowite i warte spróbowania.
       W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na chwilę w Supraślu gdzie w krypcie cerkwi Zwiastowania NMP uczestnicy wycieczki oddali hołd tragicznie zmarłemu Arcybiskupowi Mironowi, zwierzchnikowi prawosławnego ordynariatu WP .
       Ok. godz. 19.00 zadowoleni, zrelaksowani wróciliśmy do Dubicz Cerkiewnych